Jesteś tutaj: Strona Startowa
W nawiązaniu do artykułu Jana Jendrzeja zatytułowanym
"O Wersalu" udostępniam artykuł, jaki pojawił się w styczniu 2022 r. w lokalnej gazecie "tarnowskie i góry".
Czytaj więcej: Jeszcze o Małym Wersalu
Napisz komentarz (3 Komentarze)Kiedyś na łamach "Życia Bytomskiego" dyskutowałem pod artykułem Marcina Hałasia pt. "Niemcy odzyskują Oberschlesien". W pewnym momencie dyskusja skierowała się na naszą szkołę, za moją sprawą.
Tym razem nie będzie tutaj ilustracji, nie będzie wielu opisów, tylko przepisany tekst. Tym bardziej, że związany on jest z naszymi, szkolnymi dyskusjami na "NK", z którego to portalu teksty są już zlikwidowane.
Piosenka tak stara jak ja... Dziś kojarzy się z pieśniami masowymi czasów stalinizmu; napisano ją w 1946 roku (muzyka: Władysław Szpilman, słowa: Stanisław Ryszard Dobrowolski).
Słuchając telewizji dowiaduję się, że chcemy w Polsce wybudować pierwszą elektrownię atomową. Czy będzie piosenka o tych elektrowniach?
Czytaj więcej: Może to wszyćko bez te atomy
Napisz komentarz (3 Komentarze)Nazywam się ROMAN ZIMNY, jestem absolwentem z rocznika 1974, a to znaczy, że po raz pierwszy przekroczyłem progi naszej szkoły w roku 1969 !!
To już o zgrozo 47 lat temu. Były to dla mnie wspaniałe lata, które zawsze wspominać będę z wielkim sentymentem, a to głównie za sprawą dwojga wspaniałych Pedagogów i Nauczycieli (tak, tak - przez duże „P" i duże „N").
Moją wspaniałą i niezapomnianą wychowawczynię i matematyczkę Panią Monikę Raczyńską, która oprócz moich rodziców miała chyba największy wpływ na to, jak potoczyło się moje „dorosłe" życie.
Czytaj więcej: Roman Zimny - wspomnienia sprzed 40 lat
Napisz komentarz (1 Komentarz)Prezentowane wspomnienia zostały napisane i przesłane autorom Monografii Naszej Szkoły wydanej z okazji 50-lecia naszej szkoły, a więc 18 lat temu.
Nie ma już owej "zacisznej polany", gdzie usiadła w świata dziejów momencie kobieta, autorka prezentowanych czytelnikowi wierszy, o duszy cichej, prostej, wrażliwej i zbuntowanej. Z wielkim trudem wydobywam z zakamarków mojej pamięci strzępy twarzy Marii BRZEŻAŃSKIEJ.
Czytaj więcej: Jerzy Kogut - napisał 18 lat temu
Napisz komentarz (1 Komentarz)Pierwotni ludzie potrafili liczyć tylko do 12 (10 palców i 2 nogi) i pierwsza wyższa liczba 13 była symbolem czegoś strasznego i niemożliwego do zrozumienia, starożytni Egipcjanie wierzyli, że 13 etapem życia człowieka jest życie wieczne, co z czasem uległo zniekształceniu, jak symbol śmierci i nieszczęścia. Piątek 13.! Wiele osób w tym dniu jest szczególnie ostrożnych i unika czarnych kotów. W innych kulturach 13 przynosi nawet szczęście. A gdzie indziej zupełnie inne liczby oznaczają szczęście i pecha. Dlaczego 13 uważa się za pechową liczbę? Pomysł, że piątek trzynastego przynosi pecha, nie pochodzi z mrocznego, zabobonnego średniowiecza, ale pojawił się później na terenach katolickich. Każdy piątek uważano za mały dzień żałoby, ponieważ zgodnie z tradycją, Jezus został ukrzyżowany w piątek.