Jak pisać o własnym mężu, o tak bliskiej osobie? Gdy go zabrakło, zrobiła się pusta przestrzeń. Brak, który czułam nie tylko ja. Jego udział w szkolnym życiu - w odniesieniu do młodzieży przede wszystkim, ale także do nauczycieli i innych pracowników szkoły - był wyraźny. I naraz zabrakło jego życzliwości, bystrości obserwacji - nigdy nie zakończonej złośliwością, a zawsze trzeźwą, a zarazem ciepłą konkluzją. Zabrakło Jego chęci pomocy w rozwiązywaniu problemów innych ludzi. Po prostu istniał w społeczności naszej szkoły. Był zawsze skromny i tak lubiany, że wydawało się, że gdy Jego zabraknie przy moim boku - ja przestanę się liczyć. Już wiele lat minęło od śmierci Tadka i chociaż był tylko dochodzącym nauczycielem - dotychczas na Jego grobie co roku składają uczniowie i nauczyciele dowody serdecznej pamięci o kochanym człowieku.
|
Komentarze obsługiwane przez CComment