Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

minPrezentowane wspomnienia zostały napisane i przesłane autorom Monografii Naszej Szkoły wydanej z okazji 50-lecia naszej szkoły, a więc 19 lat temu.
Jan Knopek, absolwent klasy 5a 1974 napisał: W związku z 50-leciem Naszej Szkoły, chciałbym zwrócić uwagę na to, że część naszych kolegów szkolnych, która pochodziła spoza Bytomia (a właściwie z dalszej odległości), mieszkała w internacie przy ulicy Smolenia 35.

Byli to uczniowie pochodzący z małych lub średnich miejscowości takich jak np.: Jędrzejów, Szczekociny, Włoszczowa, Kazimierza Wielka, Tychy, Chełm Śląski, Lubliniec a nawet Połaniec czy Gdynia. Internat organizacyjnie związany był z Technikum Mechanicznym i uczniowie tej szkoły byli jego głównymi mieszkańcami, tym niemniej mieszkali tam również uczniowie innych bytomskich szkół. W okresie od 1969 do 1974 roku mieszkało tam około 40 uczniów z naszego Zespołu Szkół (tj. Technikum Energetycznego, Zasadniczej Szkoły Telekomunikacyjnej oraz 4 letniego Liceum) i sądzę, że w innych okresach było podobnie. Mieszkańcem internatu był m.in. Janusz Paczocha, były Prezydent Bytomia. Sądzę, że gdyby pokusić się o podsumowanie liczby mieszkańców internatu w okresie 50 lat istnienia naszej szkoły, to byłaby to całkiem pokaźna liczba. W internacie oprócz pokoi sypialnych znajdowała się stołówka, świetlica z telewizorem oraz pomieszczenia do nauki. Mieszkańcy mogli poza godzinami obowiązkowej nauki, która była wyznaczona od godz. 16.00 do 19.00 korzystać z boiska znajdującego się przy internacie. Internat umożliwił uczenie się w naszym Zespole wielu uczniom, którzy bez zamieszkania w internacie nie mogli by uczęszczać do szkoły o takim profilu. Warto też zwrócić uwagę, że mieszkańcy internatu, którzy spełniali określone kryteria (niska średnia dochodów rodziny, pozytywne oceny), otrzymywali stypendium. Ta pomoc materialna dla wielu była bardzo potrzebna, szczególnie dla pochodzących z rodzin o niskich dochodach. Stypendium wystarczyło bowiem na zapłacenie wyżywienia w internatowej stołówce. Przedstawiciele Dyrekcji jak również niektórzy wychowawcy interesowali się warunkami nauki i zamieszkania swoich uczniów w internacie. Miało miejsce kilka wizyt w internacie naszych nauczycieli i najczęściej były to wizyty niezapowiedziane. Życie w internacie obfitowało bowiem w wiele różnych zdarzeń, które nie zawsze można ocenić jednoznacznie. Z perspektywy czasu mogę jednak powiedzieć, że w okresie kiedy ja tam mieszkałem, nigdy nie doszło do zdarzeń, które wykraczały poza ogólnie przyjęty obyczaj i sprowadzały się do zachowań odpowiednich do wieku przebywającej tam młodzieży. Internat sam w sobie jest na tyle interesujący, że zasługuje na specjalne opracowanie, budynek był bowiem niemieckimi koszarami przedwojennymi, a obecnie w jego pomieszczeniach prowadzona jest działalność komercyjna – ale zdaję sobie sprawę, że z powodu rozproszenia swoich mieszkańców praktycznie jest to chyba niemożliwe.

Jan Knopek 5a 1974


 Poniżej budynek przy ul. Smolenia 35. Widok sprzed wojny, jak mieściły się tam koszary wojskowe.

przedwojenne koszary smolenia 1
przedwojenne koszary smolenia 2
przedwojenne koszary smolenia 3

Obecnie w budynku mieszczą się między innymi: Wydział Edukacji, Wydział Podatków i Opłat Lokalnych, Miejski Zarząd Dróg i Mostów, Wydział Egzekucji Administracyjnej, przy Wydziale Poboru i Windykacji Dochodów.

Admin

Komentarze obsługiwane przez CComment